WIADOMOŚCI

Pietrow bliski podpisania kontraktu z Renault?
Pietrow bliski podpisania kontraktu z Renault?
Zgodnie z doniesieniami niemieckich źródeł, Witalij Pietrow przesunął się na niezagrożone pierwsze miejsce wśród kandydatów starających się o zatrudnienie u boku Roberta Kubicy w przyszłym sezonie.
baner_rbr_v3.jpg
Według niemieckich dziennikarzy, Adrian Sutil, Nick Heidfeld oraz Timo Glock zakończyli negocjacje z zespołem Renault, ponieważ ten jest już bardzo bliski przedłużenia kontraktu z 26-letnim Rosjaninem.

Dodatkowo, dziennikarze fińskiego Turun Sanomat twierdzą, że następny kandydat – zaangażowany w Rajdowe Mistrzostwa Świata, Kimi Raikkonen – nie jest zainteresowany powrotem do Formuły 1 w zespole innym, niż walczącym o mistrzowską koronę.

To samo źródło sugeruje, że zapewnienia szefa Renault odnośnie chęci spotkania z Finem w celu określenia poziomu jego motywacji, mają na celu jedynie wytworzenie „dodatkowej presji na Pietrowie oraz jego sponsorach”.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

95 KOMENTARZY
avatar
pjc

30.09.2010 11:23

0

Jestem bardzo ciekaw czy przedłużenie tego kontraktu to prawda. Nadal jestem zdania,że VP zakończy swoja przygodę z francuską ekipą już po tym sezonie a może nawet na wyścig lub dwa przed zakończeniem.


avatar
Grzesiek007

30.09.2010 11:41

0

Nieeeee...!!!! Jak dla mnie to ten Rusek nic nie pokazał do tej pory. Jest za słaby po prostu i te jego głupie błędy... Jak przedłużą z nim kontrakt to idę się wieszać normalnie. Jest tylu uzdolnionych kierowców na rynku a im tylko kasa w głowie.


avatar
kacperboss

30.09.2010 11:54

0

Obawiam się że rusek zostanie w zespole Reno na przyszły sezon. Takim posunięciem Reno da do zrozumienia, że nie mają na tyle ambitnych planów by walczyć o mistrzostwo co zapowiadają. Jeśli tak się stanie to nie można tego zespołu traktować do końca poważnie, bo dla nich od wyników sportowych, a co za tym idzie większych pieniędzy z praw telewizyjnych bardziej liczy się rozgłos na zachodzie i kilka pewnych mln od rusków.


avatar
kacperboss

30.09.2010 11:55

0

rozgłos na wschodzie miało być


avatar
seta

30.09.2010 11:57

0

Dlaczego wydaje wam sie,że VP to zly wybór.? Ja osobiście uważam iz jest to niezła sytuacja dla Roberta, wątpie aby aż tylu fanów pragneło zwyciestwa w klasyfikacji konstruktorów. Głownym celem raczej jest umożliwienie naszemu rodzynkowi walki o zwycięstwa. A bez kasy z Rosji może być o to ciężko. Robert jako lider ma super sytuację a renault sponsorów, dzieki temu może następny rok będzie dla nas super. Pożyjemy zobaczymy


avatar
sliwa007

30.09.2010 12:00

0

Renault w tym momencie bardziej zależy na pieniądzach niż na zwycięstwie w klasyfikacji konstruktorów w przyszłym roku, bez pieniędzy nie zbudują zwycięskiego bolidu ale z Pietrowem nie zdobędą podwójnego mistrzostwa. A co do Pietrowa to nie nadaje się do F1. Albo jest się dobrym kierowcą od razu tak jak Hamilton, Kubica, Rosberg czy Vettel albo nawet 10 lat „nauki” w dobrym bolidzie nie pomoże.


avatar
ekimmu

30.09.2010 12:08

0

@6 Zgadzam się z tobą o tyle, iż wyraźnie widać że z Pietrova to już nic wielkiego nie będzie. Ale jak przejeździ jeszcze sezon, dwa, może będzie takim zbieraczem punktów chociaż.


avatar
Grzesiek007

30.09.2010 12:11

0

Jak VP będzie prezentował taki poziom w przyszłym sezonie (jeśli będzie jeździć) to spokojnie Wiliams przegoni Reno w przyszłorocznej klasyfikacji. Przydałby się chociaż Algersuari :)


avatar
kacperboss

30.09.2010 12:19

0

@5 Bez kasy z rosji może być ciężko, ale właściwie bez drugiego kierowcy też nie będzie łatwo o zwycięstwa dla Roberta, przecież kierowcy pomagają w rozwoju auta, a w reno tylko jeden kierowca to ogarnia, a drugi się uczy, podejrzewam, że w przyszłym sezonie rusek dalej będzie się uczył, wg mnie to VP nie nadaje się do żadnego czołowego zespołu, Reno powinno się wstydzić, że jako jeden z lepszych zespołów muszą zatrudniać kierowcę, który przynosi pieniądze a nie talent :/


avatar
Antoni

30.09.2010 12:40

0

Do nauki jeżdżenia F! słabo się nadaje. Myślę, że Pietrow wraz z jego fanami z różnych forów, przenieść się do jakiejś szkoły doskonalenia jazdy. Poważnie: jeśli podpiszą kontrakt z VP, będzie to kolejny niedobry dzień dla Roberta w Renault.


avatar
racingfan

30.09.2010 12:45

0

NNNNIIIIIIIIIEEEEE!!!!!!!!!!!!!! Jak go zatrudnią na kolejny sezon to dowioda że tylko kasa się liczy , a ta obiecywana walka o tytuł w kolejnym sezonie to mżonki. Jeśli naprawde maja za cel walke o mistrzostwa to nie powinni z nim podpisywać umowy, jest tylu zdolnych kierowców , którzy już się nie muszą "uczyć" jak on, jest Sutil, Glock, a nawet Raikkonen jak by ich było stać. Jeśli nie maja kasy to niech odsprzedaja udziały fabryce Renault , oni chcieli je odkupić czyli mają kase do wyłożenia na przyszły sezon...


avatar
cyk

30.09.2010 12:48

0

Moim zdaniem najważniejsze jest to aby Renault udało sie pozyskać jakiegos głownego sposora(np podobnego jak ING) czyli kogos kto wyłoży na stół nie kilka a kilkadziesiąt milionów. Taki zastrzyk gotówki rozwiązuje mnostwo problemów. Daje ogromne możliwości co do rozwoju bolidu oraz całego zaplecza. (Wie ktos jak wygląda dokładnie ta sprawa z: MasterCard ???) Pietrov- zły czy dobry wybór??? Nie trzeba cały czas sledzić F1 aby zauważyc że wyniki V.P są złe. Jest on debiutantem a progres ktory miał notować nie jest oststnio zauważalny. Jeżeli zespoł chce zdobywać jak najwięcej punktów to Pietrov jest złym wyborem. My nie wiemy tyle co zespoł. Może oni widzą w nim potencjał tylko chłopak potrzebuje czasu Każdy wie jak ważny jest rosyjski rynek. Jakie daje on możliwości. Pieniądze ktore moga popłynąć z Rosji są ogromne Wiele razy słyszałem ja Eric powtarzał że chcą wokół Roberta zbudować mistrzowski zespół. Mi to nie przeszkadza. Zakładając że Renault będzie miało dobry bolid w przyszłym roku(mam taka nadzieje choć będzie ciężko) zblizony osiagami do najlepszych Robert będzie miał taką przewage że raczej jego partner z zespołu nie będzie przeszkadzał. Jeden i drogi będzie jeździł swoje. Jeżeli Vitalij dostanie odpowiedni sprzęt będzie bardziej doswiadczony mysle że z dośc duża łatwością będzie punktował a moze jakieś podium wpadnie. Idealny numer dwa ??? Jak dla mnie: tak Kubica w zespole czułby się świetnie wiedząc że wszystko jest podporządkowane pod niego, że to na nim opiera nadzieje team. Dobre rezultaty przyciagałyby kolejnych sponsorów jak i z Rosji a także z całego świata Mi Pietrow nie przeszkadza. Licze na mistrzostwo Roberta a team moze byc trzeci i będę wniebowzięty. Trzymam mocno kciuki za udana konstrukcje Renault na sezon 2011


avatar
majton

30.09.2010 12:49

0

Mam mieszane uczucia... Z jednej strony chciałbym Kimiego u boku Roberta (pod warunkiem, że ten zmieni swoje podejście do ścigania i nie będzie już znudzonym, pozbawionym motywacji kierowcą), a z drugiej nie możemy zapominać, że rosyjskie pieniądze uratowały Renault. Szkoda byłoby Witalija, gdyby go teraz kopnięto w zadek. Niech przynajmniej Renault "załatwi" mu posadę w Lotusie.


avatar
grzes12

30.09.2010 12:53

0

Sądzę że Pietrow w następnym sezonie , będzie w stanie podwoić swoją zdobycz punktową w porównaniu do tego roku ..... ( mam na myśli tylko taki przypadek , jeśli bolidy względem prędkości będą porównywalne ) ... Na ile to wystarczy w klasyfikacji konstruktorów to się okaże . Co prawda można krytykować samą jazdę Pietrowa . Ale ja bym go aż tak źle nie oceniał . Wiadomo że to nie będzie topowy kierowca , ale w porównaniu z innymi pierwszoroczniakami , to nie wypada to aż tak tragicznie . Przynajmniej ,w porównaniu do MSC , który jeździ w tym roku na tym samym poziomie , wnosi znaczny zastrzyk finansowy niezbędny do rozwoju bolidu ;) I tutaj mam nadzieję że dla Lopeza nie przyjdzie na myśl , aby sztucznie wyrównywać różnicę klas obu jeźdzących tam kierowców , tak jak to miało miejsce w BMW .


avatar
cyk

30.09.2010 12:54

0

11. racingfan Z tego co słysze Renault nie zapowiada walki o mistrzostwo w sezonie 2011. Raz Bouillier dokładnie sie wypowiadał na ten temat. Powiedział że jest realista i wie jakie cięzkie zadanie czeka jego zespoł. Powiedział także że ma nadzieje że będą znacznie bliżej topowych zespołow i uda sie cześcije walczyć z samego przodu. Jezeli dobrze słyszałem to rok 2012 ma byc tym rokiem w ktorym Renault chce na stałe wrócic do walki o najwyższe cele. Ten rok będzie tez decydowal pewanie o przyszłości Roberta (o ewentualnym przejsciu do Ferrari)


avatar
lvl18

30.09.2010 12:55

0

Hehe a może Petrov zostanie a Kubica odejdzie nikt nie bierze takiej opcji pod uwagę, podpisanie kontraktu nie oznacza pewności jak pokazało Ferrari z Kimim :))) co o tym sądzicie drodzy entuzjaści sportów motorowych?? :))


avatar
racingfan

30.09.2010 13:04

0

15 cyk , Wybacz, ale chyba sie mylisz Bouillier jak i główny inżynier zapowiadali jakiś czas temu walkę w przyszłym sezonie o mistrzostwo, więc chyba nie masz racji.


avatar
type-r

30.09.2010 13:05

0

5. seta - popieram kolegę, też uważam że Pietrow powinien zostać, owszem popełnia błędy, ale to jest jego pierwszy sezon w F1, trzeba dać mu szansę, może w kolejnym będzie lepiej. Tym, którzy tak mocno zastanawiają się nad tym co w F1 liczy się najbardziej i gdzieś w głowie świta im że to być może KASA podpowiem, że mają rację w F1 liczy się przede wszystkim KASA, wyobraźcie sobie zespół bez KASY, który walczy o mistrzostwo i płynnie rozwija swój bolid, albo jeszcze inaczej, wyobraźcie sobie zespół w F1, który nie ma KASY..., niestety jeżeli nie masz wystarczającej ilości KASY to obstawiasz koniec stawki, lub jeździsz w GP2, wybieraj :) ...z tego co się orientuję RENO nie należy do najbogatszych zespołów, więc jeżeli chcą w przyszłym sezonie walczyć o mistrzostwo, i nie mają domkniętego budżetu to zbyt wielkiego wyboru również nie mają, muszą zostawić Pietrowa. Pozdr.


avatar
dick777

30.09.2010 13:07

0

Witalij Pietrow już wystarczająco udowodnił, że nie ma za grosz talentu do jazdy w F1. Ta seria wyścigowa to dla niego za wysokie progi. Przypomnijcie tylko sobie, jak zaczynał Hamilton czy Kubica. WP po 15 wyścigach wciąż jeździ, jakby w każdym wyścigu wsiadał do bolidu po raz pierwszy. Jeśli Renault zostawi go na przyszły sezon, to będzie to początek końca tego teamu. Robert nie będzie tam stale jeździł i ciągnął ich w górę za uszy. Jego przejście do Ferrari to kwestia nie więcej niż dwóch lat, zwłaszcza po tym, co pokazał w tym sezonie i jeszcze pokaże. Jego wkład w rozwój tegorocznego bolidu Renault i slalom w Singapurze na pewno zrobiły duże wrażenie na szefach wszystkich zespołów. Kiedy Robert odejdzie z Renault, temu zespołowi trudno będzie znaleźć kogoś równie wartościowego na jego miejsce. A i pieniadze z Rosji mogą się szybko skończyć, kiedy rosyjskim kibicom i sponsorom znudzi się ogladanie ciągłych wpadek WP. A wtedy Renault czeka już tylko degradacja do poziomu Lotusa i Virgin. Robert poradzi sobie w F1 bez Renault, ale Renault bez Roberta będzie trudno utrzymać dotychczasowy poziom. Tak to wygląda. Już niedługo zobaczymy, jaką scieżkę wybierze Lopez.


avatar
racingfan

30.09.2010 13:16

0

18 type-r Owszem Pietrow jest debiutantem , ale popatrz na Hulkenberga on tez jest debiutantem a jakoś lepiej mu idzie i ostatnio regularnie punktuje i jeździ dobrze teoretycznie słabszym bolidem, więc albo Pietrowowi się nie chce albo nie potrafi i nie tłumaczmy go tym że sie uczy bo to tyczy sie tez innych jw. więc z ta szansą dla Pietrowa troche przesadzacie, Takie jest moje zdanie. Sory.


avatar
Peti_bis

30.09.2010 13:28

0

A co wam tak zależy na mistrzostwie konstruktorów dla Renaty? Ważniejsze żeby Robert miał majstra, a o konstruktora niech się biją inni.


avatar
cyk

30.09.2010 13:58

0

17. racingfan a mógłbys dać link do tego artykułu albo chociaż powiedzieć gdzie to pisało i co dokładnie powiedzieli Ci Panowie ???


avatar
6q47

30.09.2010 14:00

0

któryś z kierowców wypowiadał sie w ten sposób: - w tej chwili nie ma testów, musi minąć 2 lata, aby osiągnąć poziom, który pozwoli na właściwe porozumiewanie się z bolidem... - Czy to jest właściwie sformuowana diagnoza dojścia danego kierowcy do odpowiedniej formy oczekiwanej od pilota średniej klasy - czyli godnego zaufania? Jeżeli tak, to nie nastawiajmy sie na cos extra w wykonaniu Rosjanina. Wiecej powiem, nie wiem co "gotuje" sie w jego psyhice, czy top jest coś co jest oczekiwane przez zespół, czy jest to raczej nie refolmowalne pod każdym względem - pamietajmy, ze forsa nie wygrywa - wygrywa kierowca. Mozna pokazac palcem na moje słowa i stwierdzic: - bez kasy nie ma szybkeigo bolidu - zgadza się, tylko czy nie bedzie taka sytuacja, ze nastapi wspomaganie Rosjanina ze względu właśnie na kasę i pokazania sponsorom CZEGO ON MOŻE DOKONAĆ? A jjezeli taki scenariusz okaze sie klapą? Nie zdziwiłbym się, gdyby w tej sprawie Robert zabrał głos i stwierdził - to mnie nie interesuje, jestem zainteresowany inną opcją... Pozdr. PS. szybko pisałem, sorki za ogonki...


avatar
Jaro75

30.09.2010 14:14

0

Jedno mnie interesuje i nic więcej.Tytuł dla Robsa. Kto z nim będzie jezdził kompletnie nie ma dla mnie znaczenia. A co do WP to dalej uważam że nie jest najgorszy i przedtastawia "prawie" siłę Renówki a że Robert jest daleko z przodu to chyba nie muszę mówić dlaczego... -:))


avatar
saint77

30.09.2010 14:25

0

Pozostawienie Petrova w składzie Renault na 2011r. to zła opcja dla zespołu. Pieniądze - owszem, będą. Ale jak ktoś już napisał pod innym artykułem: czy ktoś policzył, ile kasy dałoby przeskoczenie Mercedesa w klasyfikacji konstruktorów? Pewnie jakieś kikla milionów euro. Poza tym, nie wierzę, że drugi kierowca, np. Kimi nie sprowadziłby sponsora lub dwóch do zespołu. I teraz ważne: pamiętacie bolidy Brawna w sezonie 2009? Jak szybko białe miejsca na całym bolidzie zapełniało się reklamami sponsorów, kiedy zespół wyrywał wyścigi jeden po drugim? Znacznie łatwiej jest zdobyć konkretnego sponsora dla ekipy, która w każdym wyścigu walczy o czołowe miejsca i wygrywa niż dla takiej, która wlecze się w ogonie stawki. Także kwoty są nieporównywalnie wyższe. Poza tym, dla takiego zespołu fabrycznego jakim jest Renault nie bez znaczenia na popyt i sprzedaż ich aut jest miejsce w stawce, zarówno zespołowe jak i indywidualne. Nie sądzę, aby 2 zdobyte pod rząd tytuły mistrzowskie nie obyły się bez echa w sferze popularności na świecie. Podkreślam słowa: na świecie, nie tylko w Rosji. Petrov jest słaby. Sądziłem na samym początku, że się wygramoli z mielizny. Naet jego buńczuczne zapowiedzi o tym, że to on może byc nr 1, że jak opanuje bolid to pokaże na co go stać wówczas mnie tak nie denerwowały. Teraz mozna przeczytać w jego wypowiedziach: "to był kolejny udany dzien nauki dla mnie". Sorry, gdybym ja tak stawial sprawę w mojej pracy, to szef by mnie już 10 razy zdążył wyp.....yć na zbity pysk. Bo od nauki jest szkoła, a do pracy przychodzisz zarabiac pieniądze, dla siebie i pracodawcy. Witalij na razie niewiele się pracodawcy przysłużył jako kierowca. A chyba o to chodzi. Do dyspozycji są takie nazwiska jak: Raikonen, Heidfeld, Suttil, Glock i Bóg wie kto jeszcze..... Każda opcja jest lepsza od Petrova, bo on jest słaby i takim pozostanie. Jesli Renault wybierze Petrova na kierowcę w kolejnym sezonie, to pokaże, że na tytule im nie zależy tylko na kasie, dzięki której będą w stanie jedynie utrzymać się w F1 a nie walczyć o mistrza.


avatar
konradosf1

30.09.2010 14:39

0

:( więcej nic nbie dodam bo koledzy widze tu referaty napisali dlaczego to Petrov nie powinien w Renault zostać


avatar
Anteaus

30.09.2010 14:44

0

Jeżeli Reania zamierza w przyszłym sezonie walczyć o tytuł i jeżeli Robert nadal będzie u nich jeździł to pozostawienie Piertowa na fotelu drugiego kierowcy jest poważnym błędem. Dlaczego ? 1.Kierowca ma nie tylko sie ścigać na torze ale pomagać w rozwoju bolidu, jego ustawieniach itp. 2. Zdrowa rywalizacja dwóch równorzędnych kierowców wychodzi zawsze na dobre, 3. Zawsze gdy 2 bolidy tego samego teamu są na torze w przybliżonej pozycji to jest szansa na pomoc i nie chodzi tylko o tzw team order ale także o inne aspekty walki o punkty (blokowanie tyłów itp) 4.Punktacja konstruktów to nie tylko punkty ale i prestiż a co za tym idzie inwestorzy reklamodawcy itp Jeżeli chodzi o Pietie to niestety woghóle nie pomaga i jeżeli w przyszłym sezonie będzie jeździł z Robertem to kolejny sezon będzie tracony Tak duża dysproporcja w zdobywanych punktach i pozycjach świadczy tylko o tym jaka jest przepaść w ich umiejętnościach. Jeżeli Pietrow będzie w Reni to Robert niech szuka innego zespołu


avatar
cyk

30.09.2010 14:48

0

Tak jak wyżej napisał saint77 do dyspozycji jest kilku swietnych kierowców(moze jeszcze Heikkiego nie wymieniles a moze juz go Lotus potwierdził ja to przegapiłem :) Jestem ciekaw jak Nick Heidfeld wypadłby teraz na tle Roberta. W BMW to raczej wokół Nicka więcej się kreciło a teraz to Robert jest liderem. Ciekawi mnie tez czy tak czesto pokonywałby Roberta gdyby ten nie miał notorycznie dziwnych problemów z cisnieniami opon :)(tak nawiasem to miał je najczęsciej w całej stawce kierowców) Nalezy tez pamiętać ze Kubica ma znakomita opnie w świecie F1 i kierowca ktory dołączy do Renault a też ma dobra opinie moze stracić na swojej wartości gdyby przegrywał z naszym jedynakiem. Wydaje mi sie że najbardziej do renault chciałby trafić Glock ale on nim raczej w tym kontekscie mało sie pisze. Glock byłby dobrym "dowozikiem" punktow bo w sezonie 2009 maijąc do dyspozycji świetny bolid batdzo mało pokazał. Uważam że Toyota mogła nawet cos wygrac w poprzednim sezonie(moze tak z trzy wyścigi) ale kierowcy nie wykorzystali swoich sznas a poziom ktory prezentowali nie był wysoki


avatar
racingfan

30.09.2010 14:51

0

22 cyk chcesz dowodów, oto one [„W zespole powróciła zwycięska mentalność” mówił dla Reutersa Lopez. „Z pewnością chcielibyśmy walczyć o mistrzostwo w przyszłym roku, a my nie tylko rzucamy te słowa na wiatr.”] myliłem sie tylko w tym ,że powiedział to Gerard Lopez jest to z artykułu z 15.09.2010 na tej stronie


avatar
cyk

30.09.2010 15:10

0

29. racingfan ok dzięki ale :) 1)"Z pewnością chcielibyśmy walczyć o mistrzostwo w przyszłym roku" Kazdy chce walczyc bo po co sie wszyscy ścigają ??? Takie zespoły jak Ferrari, Mclaren, RB, Mercedes też chcą pewnie Williams i Fi też :) 2) "a my nie tylko rzucamy te słowa na wiatr" Powiedział to a przed sezonem mowil cos(nie tylko on) o pierwszej trojce :) Ktos tu kłamie Tak ogólnie słowa Gerarda Lopeza traktuje z przymróżeniem oka Zreszta ta wypowiedź wyraża raczej nadzieje a nie dokładne cele na sezon 2011 Gdy Eric powie że sądzi że moga powalczyć o mistrzostwo to będziemy inaczej rozmawiać :)


avatar
Prygiel14

30.09.2010 15:25

0

2. Grzesiek007 Trzymam Cię za słowo :D


avatar
racingfan

30.09.2010 15:29

0

30 cyk To chyba logiczne że każdy zespół startujący w F1 chce walczyć o mistrzostwo i chyba nikt nie musi o tym mówic wszystkim, bo to oczywiste, w końcu po to są w tym sporcie. Gdyby było inaczej to by się chyba w to nie angażowali. Sory, mam już dość tej naszej paplaniny , może i masz trochę racji , może oni i nie mają aspiracji mistrzowskich tylko chcą być w środku stawki na zawsze - ale ja chciałbym wieżyć że tak nie jest i że dadzą Robertowi bolid zdolny zdobyć mistrzostwo. Pozdrawiam, pa


avatar
Lajkonik

30.09.2010 15:36

0

... nawet F1 nie może być normalna ... 40 lat z ruskimi i dalej się nie możemy od nich uwolnić.


avatar
Zgred Zen

30.09.2010 15:41

0

12. cyk Sprawa z Mastercard to sprawa przebrzmiała i nieaktualna.Z Matercard wiązano też Williamsa,ale z tego też wyszły nici. Na swoim blogu jescze w sierpniu pisał,że "nieprawdziwe są plotki na temat chęci sponsorskiego zaangażowania się Mastercard w Formule Jeden."


avatar
Zgred Zen

30.09.2010 15:42

0

Pisał Joe saward


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu